poniedziałek, 30 października 2017

Śnieżynki

Najpierw zobaczyłam je u Ani, potem u Agatki.
I tak jakoś zachciało mi się też ich spróbować :)

Zajrzałam więc na blog Diy - zrób to sam,
gdzie w cyklicznym szydełku Olka pokazała nam
te urocze małe śnieżynki, wraz z rozpiską jak je zrobić.



Same zrobienie śnieżynek nie było dla mnie żadnym problemem.
Natomiast druga część zadania była dla mnie wyzwaniem.
Bo może komuś to się wydać dziwne, ale nigdy do tej pory
nie blokowałam żadnych swoich wyrobów, a usztywniałam bardzo rzadko.

Poszłam trochę na łatwiznę i zamiast wyrysowywać sobie jakieś okręgi
to ja najzwyczajniej w świecie wydrukowałam sobie takie tarcze :)


Rozłożyłam na tablicy korkowej, przykryłam folią spożywczą
i poprzybijałam sobie te moje śnieżynki :)
Czytałam już wcześniej u dziewczyn, że od zwykłych szpilek mogą
wystąpić rdzawe ślady, ale to była moja próba więc się tym nie martwiłam.
Stwierdziłam, że zainwestuję w igły, dopiero jak coś z tego wyjdzie :)


Tak było wczoraj wieczorem, a dziś przed chwilą je
pościągałam i wyglądają tak:


Usztywniałam na wikol, fajne sztywne wyszły.
Ale sporo tego kleju na te 6 śnieżynek poszło.
Następnym razem spróbuję na cukier...


No powiem szczerze, że sama jestem z siebie dumna
i na pewno jeszcze nie raz coś zblokuje i usztywnię :)

*****************************

I kolejna przeczytana książka
Anna Nejman - Migdałowy aromat - 504 strony

Dallas Schulze - Ślubny kontrakt - 384 strony / 21019 stron

38 komentarzy:

  1. Śliczne śnieżynki :) Dobrze, że nie cukrowe, bo można by zjeść :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śnieżynki śliczności, a pomysł z tarczami po prostu genialny, dzięki , zwijam na przyszłość :)Ja usztywniam vikol + ługa w proporcji 1 : 1 , też wychodzi beton :)
    Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładnie wyszły te śnieżne gwiazdki
    miłego popołudnia

    OdpowiedzUsuń
  4. super pomysł z tymi tarczami:)))z pewnością go odgapię:))śnieżynki cudne:)))muszę w końcu zabrać się za nie ,bo święta tuż tuż:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczne śnieżynki i mają ładny kształt:-)
    Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś pięknego Lidziu! Prawdzie sniezynki delikatne i zwiewne! Cudo.
    Pozdrawiam cieplutko, Ania/Pawanna

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękne! Świetny pomysł z wydrukowaniem tarczy.
    Jeszcze nie złapałam za szydełko, ale w tym roku też muszę zrobić kilka nowych wzorków śnieżynek, a te są świetne.
    Pozdrawiam Lidziu:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piekne :))) Tez sie do nich przymierzam :))) Pozdrawiam Cie cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń
  9. super pomysł z tą tarczą :) moje leżą i czekają na usztywnienie, nie mogę się za nie zabrać

    OdpowiedzUsuń
  10. Córcia! Bardzo Ślicznie Ci Wyszły te gwiazdeczki - Miłego popołudnia Buziaczki Pa

    OdpowiedzUsuń
  11. Lidziu swietnie sie prezentują a pomysł z tablica korkowa swietny ... co prawda takiej nie posiadam ale warto spróbować jak sie ma:) gratuluje wspaniałych ozdób na swieta :) sciskam !!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Lidziu cudne są. Ja usztywniałam wikol plus woda 1:1, beton nie do ruszenia , a kleju mi poszło minimalnie' Trzeba je tylko zamoczyć w tej mieszance i zostawić na ok pół godz. az dobrze nasiąkną.
    Szpilki przy pierwszym użyciu nie rdzewieję, dopiero przy drugim lub trzecim , więc uważaj . A te igły w aptece kosztuja grosze. 100 szt za ok 8 zł.
    powodzenia w dalszych pracach . Pomysł na tarcze świetny
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez robiłam wikol z wodą 1:1 i tylko w tym śnieżynki zamoczyłam i od razu rozpinałam i też są jak beton :)

      Usuń
  13. Ale Ci pięknie sypnęło, taką zimę to ja lubię. Wszystkie razem wyglądają cudnie i równiutko jak spod igły. Tarczą mnie zastrzeliłaś:-) Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę się nauczyć takie robić :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudne☺ swietnie beda wygladaly na choince

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja też już je widziałam na paru blogach:) są piękne! Chyba i ja spróbuję...może mi wyjdą:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Śliczne sa te śnieżynki , nie dziwi mnie, że również ty się na nie skusiłaś :D Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudowne śnieżynki. Fajny sposób usztywniania, na tarczy strzeleckiej :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Liduś, ale cudne te śnieżynki. Choć na widok dwóch pierwszych zdjęć zastanawiałam się przez chwilę, jakim to tajemnym praktykom się oddajesz:)
    Tulaski i mnóstwo buziaków.

    OdpowiedzUsuń
  20. Twoje śnieżynki wyglądają perfekcyjnie. Ładnie prezentują się wszystkie razem.
    A taka tarcza to świetny pomysł.
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  21. Lidziu, śnieżynki śliczne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. alesuper!!! Tyle pracy ale jaki efekt!!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Śnieżynki jak widzę robią furorę :-)
    Są naprawdę świetne. Pomysł z tarczą bardzo dobry :-)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Śnieżynki kochana są przecudne. Zdecydowanie możesz pokusić sie o zakup igieł medycznych. Praca piękna i dokładna. Ot cierpliwość popłaca. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  25. możesz być dumna,wielkie brawa dla ciebie

    OdpowiedzUsuń
  26. Wyglądają super! Fajnie że skorzystałaś z kursiku na naszym blogu DIY. Dziękuje za udział w zabawie Cyklicznego Szydełka. Pozdrawiam serdecznie DT DIY MAGDALENA

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie będę oryginalna, ale śnieżynki wyszły prześliczne i takie delikatne!!! Brawo:). Pozdrawiam i jestem pod ogromnym ich urokiem:).

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje wszystkim za komentarze.
Każde Wasze miłe słowo sprawia mi ogromną radość
i daje siłę i chęć do dalszego tworzenia :)